Dziś odebrałam z poczty list z Neo Tokyo, w którym znajdował się bilet na koncert Gackto w Monachium na 22 lipca :-)))) A z Fundacji Krzewienia Kultury Japońskiej Sakura dostałam maila, że zostało przyjęte moje zgłoszenie na wakacyjny kurs intensywny języka japońskiego :-))) Uff... no wiec teraz już tylko siedzę z błogim uśmiechem na twarzy i słucham solówek HIZAKIego...
Edit: GACKT na swojej stronie napisał, żeby na jego koncerty nie zakładać butów na obcasach ani na platformach, i że dla własnego bezpieczeństwa jego Dears powinni założyć trampki.
Czyżby były jakieś ofiary?...
Zamierzałam założyć... yyy... glany z blachami w środku, żeby mi nikt palców nie podeptał... Mam nadzieję, że mnie w nich wpuszczą.
The ability to dream is given to everyone of us in the world. But dreams are not there to be dreamed, but to be realized. This act of realizing a dream is accomplished through one’s strong will and accumulation of actions. If you don’t understand this, dreams will always be something that you simply fantasize about. If you put your mind to it, you can accomplish anything. ~GACKT

18 czerwca 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Archiwum:
-
►
2014
(19)
- ► października (2)
-
►
2013
(26)
- ► października (1)
-
►
2012
(93)
- ► października (4)
-
►
2011
(187)
- ► października (13)
-
▼
2010
(154)
- ► października (14)
-
▼
czerwca
(27)
- Gąska w Leśnym Ogrodzie
- Top 10 - mężczyźni o idealnej linii ciała
- Jeśli jest się ważnym dla ludzi - należy o siebie ...
- Co się dzieje na tych koncertach???
- Przeglądając zdjęcia...
- Wieści z gacktoświata - czerwiec 2010
- Hizaki, dear my princess ;-)
- Save our Dears, Super Stars, Message! to Asia
- Leśny letni ogród
- Oczko prawe raz, oczko lewe dwa...
- Onnagata - "Men are men but Man is a woman"
- Yellow Fried Chickenz - mam bilet! :-D
- Kwitnące w czerwcu :-)
- Waratte Iitomo!
- You
- One o'clock - One OK Rock
- Leśne Licho w ciemnej jaskini
- Pełnia wiosny
- W oczekiwaniu na koncert - coś sprzed lat
- Pocztówki z zielonego Olsztyna
- Początek trasy YFC - Japonia, Zepp Tokio
- A co Ty masz na Google? :-)
- Podróże niezbyt duże - Olsztyn
- Mam bilet! :-)
- GACKT - nowe zdjęcia
- GACKT's "Fragrance"
- Oh My GACKT!

No popatrz, popatrz, to jednak nie był sen ;)
OdpowiedzUsuńŁadny bilet, ładny Gackto, tylko już któraś fanka pozbawiła go rękawów koszuli ;)
Wiesz, tak Ci ostatnio farci japońsko, że zaczęłam się zastanawiać, czy nie będziesz czasem tą szczęściarą, co ową białą, spoconą i zdartą energicznie i rzucona w szalejący tłum fanek koszulę, złapie.
Czego Ci, z całego serca, życzę ;)
Ahaha, chyba ona specjalna bez rękawów, żeby było łatwiej ściągać ;-) A jeśli dziwnym i niepojętym trafem złapię tę koszulę, to raczej nie mam bladego pojęcia, co z nią zrobię ;-))) (potnę na kawałeczki i rozdam zdesperowanym fangirls ;-)))) Ihaha iiiijaaa ;-))) dam innym powąchać LOL :-P
OdpowiedzUsuńDasz im powąchać? By Ci wywąchały cały Platinum Egoiste ??? Cóż za altruistyczna myśl Ci przyszła do głowy, właściwie dwie, bo z tym dzieleniem koszuli to jeszcze lepsze. Skrawki koszuli 1x1 cm, zamknięte pomiędzy szklanymi taflami, rozdawane jako gacktowe relikwie... ;)
OdpowiedzUsuńTak na marginesie myślę, ze ona jest bez rękawów, by on w niej wyglądał bardziej seksownie - czas rozbieranie się na takim koncercie raczej nie ma znaczenia ;)
A tak wogóle, to czy on ma co koncert nową koszulę? A może ochraniarze wyłuskują z tłumu Szczęściarę_z_Koszulą i odbierają jej ją (już wywąchaną z Egoiste'a) ze słowami:"Sorry, to rekwizyt only! Do zwrotu!!" ;P
Uhahaha ;-))) nie, ja nie jestem altruistką, ale fetyszystką też nie jestem... ;-)) Naprawdę chyba bym zgłupiała, jakby mi w ręce wpadła ta koszula :-D Ja jej nie potrzebuję, a wiem, że mogłaby być dla niektórych fanek bardzo ważna ;-)) Ale nie dzielmy koszuli na Gackto ;-)))
OdpowiedzUsuńEwentualnie zamieniłabym ja na drugiego Dasu Dasu Usagi (bo one są drogie, i tylko na jednego ewentualnie będzie mnie stać).
No a wywąchać Platinum Egoiste tak od razu się nie da, bo on te koszule chyba moczy wcześniej całe w tych perfumach. I już chyba wiem, na czym polegało wybieranie najładniej pachnącego Japończyka: pewnie zabrali im po jednym ciuchu i potem wąchali :-)) I jeśli chodzi o Japończyków, to wcale by mnie nie zdziwiło, jakby to właśnie tak wyglądało ;-)
A nawiasem mówiąc - znalazłam jakiegoś koreańskiego Noldora, i chyba też śpiewa... Zobacz tutaj:
http://www.yongjoon.jp/
Nooo... tez ładny, ale mógłby mieć troszkę bardziej pociągłą twarz i mniej skośne oczy (jak na Noldora). Podoba mi się to zdjęcie w żółtej szacie jak czyta z karty - to jest najbardziej noldorskie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńNo tak, przejrzałam jego zdjęcia z necie, i nie... ma przyklejony wszędzie taki sztuczny uśmiech, bez tego uśmiechu wygląda lepiej. No i ja wolę Japończyków ;-)))) A na tego wpadłam przez przypadek, bo okazało się, że jest popularny w Japonii i razem z Gackto będzie brał udział w akcji charytatywnej na rzecz Azji, ale o co chodzi, to jeszcze nie wiem.
OdpowiedzUsuńTo idę robić ten ryż... na drutach ;-)
Jak to, co można zrobić z koszulą? Nosić! Nawet jako koszulkę nocną (upraną, rzecz jasna:)).
OdpowiedzUsuńCo do koreańczyka - wolę Gackto jako Noldora.
Piękny bilet! No i widzisz - co może prawdziwa miłość - na koncert Gackto jedziesz, japońskiego się będziesz uczyć na serio...ech! Wielka jest radość żabia!
Uprana to już nie to samo... ;-)) hihi...
OdpowiedzUsuńCiesze się, że Żabka też się cieszy :-) i dziękuję Ci Żabko za całe ciepłe ósanwe :-))
Dostałaś?! Ale świetnie :D Gratuluję!!!
OdpowiedzUsuńTici
Tici, dziękuję :-)) Bardzo mi miło, że tu zajrzałaś :-) Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego weekendu :-D
OdpowiedzUsuńKiedyś uprać trzeba;)A najlepiej kupić sobie takie same perfumy, jakich uzywa Gackto i żeby cała garderoba tym pachniała!
OdpowiedzUsuńŻabko, i uprać te wszystkie feromony??? ;-))))
OdpowiedzUsuńHahaha, te perfumy na pewno bardzo ładnie pachną na nim, ale ja bym się niedobrze czuła w takim zapachu. Sprawdzałam, jak one pachną, i są całkiem ładne, lecz ja nimi nie chciałabym pachnieć :-)
super, gratuluję biletu. ładnie wygląda :D
OdpowiedzUsuńa Platinum rzeczywiście pachnie obłędnie, bardzo ten zapach do niego pasuje. na każdą okazję łażę do Sephory i biorę z przyjaciółką i siostrą mnóstwo próbek, chodzę po Auchanie i wącham XD
neee, to nie jest obsesja XDD
btw. wysłałam Ci maila z małym zapytaniem...
pozdrawiam <3
Dzięki, Teinei :-)
OdpowiedzUsuńNamacalny dowód, i już wiesz na pewno że to nie sen...
OdpowiedzUsuń:-))
OdpowiedzUsuń